Włoskie wędrówki cz.3

Dzisiejszy wpis będzie miał nieco melancholijny charakter podobnie jak wystrój za oknem: deszczowy i szary.
Jesteśmy 180 km od Rzymu na południe.
Przed nami stromy podjazd w górę, wąską drogą na Monte Casino.
Na szczycie znajdują się piękne zabudowania opactwa Benedyktynów.
Pogoda wtedy również była taka sam jak dziś stąd właśnie ten wpis.
Ze zdjęć wybrałam jeszcze takie niezwyczajne bo nie związane bezpośrednio ze zwiedzanym obiektem.
Drzewko pomarańczowe - można na nim dostrzec pomarańczkę:)

Na koniec zakupy w sklepiku zielarskim ojców Benedyktynów - nalewkę z poziomek dla zdrowia, pastylki na gardło, miody, herbatki, mydełka.

Po opadnięciu chmur można było zobaczyć taki widok na pobliskie winnice.
A później wizyta na cmentarzu polskich żołnierzy poległych w bitwie o Monte Casino.

Moment najbardziej wzruszający w czasie całego pobytu we Włoszech.
Ta niezliczona ilość grobów i obezwładniająca cisza przerywana śpiewem ptaków i szumem drzew...

Ta wizyta zapadła głęboko w moim sercu i w pamięci.
Szczególnie napis będący parafrazą słów wyrytych pod Termopilami:
 "Przechodniu powiedz Polsce żeśmy polegli wierni jej służbie"
Jeśli będziecie kiedyś mieli okazję pojechać na Monte Casino to zróbcie to, bo naprawdę warto !!!

Pozostał mi jeszcze wpis z pobytu w Rzymie ale przed nim szykuje się post z urodzinowymi cukiereczkami w tle:)  

Pozdrawiam Was ciepło !!!


Komentarze

  1. Marze o takiej wycieczce:))) Ciekawie to opisałaś Brydziu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam , widziałam ,nie zapomniałam i masz rację robi ogromne wrażenie ,nie da się tego zapomnieć , tylko jak ja byłam to pieknie świeciło słońce i było upalnie ;)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ,że masz takie same odczucia:) Pewnie byłaś latem - ja teraz widzę ,że bardzo dobrze jest wybierać wczesne terminy maj - czerwiec. Nie jest jeszcze upalnie i nie tak tłoczno (choć turystów w Rzymie było już do zatrzęsienia).
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Fantastyczna wycieczka....Ciekawe czy mi się jeszcze uda zrealizować marzenia...Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten kolejny wyjazd do Włoch to też było moje marzenie - jak tylko nadarzyła się okazja to nie zastanawiałam się długo i pojechałam. Zabrałam ze sobą siostrę,która też marzyła o takiej wyprawie. W ten sposób we dwójkę zrealizowałyśmy wspólne marzenia.
      Życzę Ci Kochana aby Te twoje marzenie też się zrealizowało !!!
      Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  4. Piękne klimaty i krajobrazy nam zaserwowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę takiej wyprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za miłe powroty w tamte strony bo kiedyś też tam byłam i miło znowu to zobaczyć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty