Czekoladki, koronki i piwo:)

Po przejechaniu około 200 km jestem już w Królestwie Belgii, a właściwie w jej centrum.
Bruksela !
W tym dniu mało życzliwa dla zwiedzających. Ogromne ołowiane chmury i deszcz to zapamiętam szczególnie. Bo niestety będą nieodłącznym kompanem w podróży.
Ale wracając do miejsc szczególnie związanych z Brukselą najpierw zapraszam do Parlamentu Europejskiego.
W tym miejscu byłam szczególnie dumna z tego, że należymy do Unii, i że polska flaga i polskie napisy są tam obecne. 
Kolejnym punktem był - jakże by inaczej - pasaż handlowy pod dachem;)
Najstarszy na świecie !!! 
Galeria Św. Huberta.
A w środku same pyszności - czekolada, pralinki, makaroniki w różnych smakach i w różnych kształtach.
Czułam się jak przed domkiem Baby Jagi ;)))
A że to był czas mistrzostw świata w piłce nożnej i Belgowie nadal byli w grze to nie mogło zabraknąć i takich akcentów.
A na koniec perełka - brukselski rynek.
Wiktor Hugo, który mieszkał tutaj nazwał ten rynek najpiękniejszym na świecie. Czy miał rację ?
Wszystkie barokowe kamieniczki jak koroneczki, pozłacane, wychuchane.
Ratusz z XV wieku, Dom Królewski wszystko piękne.
A to już dom, w którym mieszkał autor Nędzników.
 Domy cechowe, w których wytwarzano słynne brukselskie koronki mają na murach min.takie symbole.
 Na zakończenie pobytu na rynku spotkanie z najsłynniejszą postacią Brukseli - 
Manneken Pis czyli z siusiającym chłopcem. Bardzo często Belgowie ubierają figurkę - ma już tych strojów ponad 300.
Zdradzę Wam również, że ma siostrzyczkę - Janneke- Janeczkę, która również siusia ( jej zdjęcia jednak nie zamieszczę). Znajduje się w trudno dostępnym miejscu i bardzo dobrze bo mało osób ją podgląda.
Na pożegnanie Brukseli piękny zachód słońca -bo jak na ironię przestało padać
Atomium -
model atomu żelaza w ogromnym powiększeniu - pamiątka po Światowej Wystawie.
I jeszcze coś bez czego nie można obejść się będąc W Belgii.
To piwo !
Smaków i gatunków niezliczona ilość dlatego jeśli lubicie piwo to kraj ten zadowoli Wasze gusta;)
 Mnie zadowolił:) choć specjalnym smakoszem piwa nie jestem.

Dziękuję za wszystkie sympatyczne komentarze pod postem z Luksemburga.
Mam nadzieję, że ten post również spotka się z Waszą sympatią.
Do zobaczenia w uroczej  Flandrii !


Komentarze

  1. Brydziu, zdjęcia przepiękne. Pewno wrażenia z tej wyprawy na długo pozostaną w Twojej pamięci. Czekam na dalsza fotorelację i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna wyprawa !!! Dzięki za wspaniałe zdjęcia i opisy do nich.... Dzięki temu jakoś bliżej się zrobiło do Brukseli... Może kiedyś tam dotrę...
    Pozdrawiam wakacyjnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brydziu, piękna podróż! Byłam kiedyś, ale już trochę zapomniałam, więc z przyjemnością obejrzałam Twoje kadry. :)
    Ach, te prrrraliny!!! :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Brukselę miałam przyjemność zobaczyć, a Atomium nocą wygląda pięknie i jeszcze do tego te obracające się kule wieczorem niesamowity widok.

    OdpowiedzUsuń
  5. koronka- dokładnie takie same mam skojarzenia do kamieniczek, słodkości mniammmm
    dzięki za piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za piękne zdjęcia:) Gratuluję wycieczki i szczerze zazdraszczam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, fantastyczna wycieczka. Bruksela jest mi zupełnie obca. Pozdrawiam i życzę samych dobrych wrażeń z wyprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdjęcia piękne. Czekoladki belgijskie pyszne ::)) Ja niestety nie jestem dumna z tego, że Polska należy do unii. Już nam ta unia bokiem wychodzi ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniała wycieczka,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Brydziu wielkie dzieki za cudowna fotorelacje! Przywiozlas wspaniale zdjecia z podrozy! Zaintrygowalas mnie ta figurka dziewczynki. Znalazlam ja w sieci I juz wiem dlaczego trudno ja sfotografowac. Znajduje sie za gestymi kratami;) Podobno jest jeszcze sikajacy piesek;)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale fantastyczna wycieczka!!!!! Piękna fotorelacja

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zwiedzić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jestem pod wrażeniem, zarówno samego kraju jak i zdjęć. budynki na rynku są niesamowite, jakby każdy szczegół był dopieszczony, wystrojony, pozłocony. Ale czy najpiękniejszy? Nie przepadam za barokiem, a szczególnie odstrasza mnie nurt rokoko. Do sklepiku ze słodkościami weszłabym za to z chęcią.
    pozdrawiam
    lena

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne miasto ! Hugo miał rację ... Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  15. oj tak, koronkowy rynek piękny jest i go zaliczyłam i manekenpisa który sikał piwem tez i gofry i piwo w jakiejś starej piwiarni ale nie pamiętam gdzie bo to w 2006 roku było ;)))
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  16. Brydziu Bruksela piekna ja uwielbiam koronki przywiozłam sobie małego motylka bo ceny dość wysoki ale to było z 15 lat temu Meneken Pis swietny i ten sklepik gdzie mozna kupić go w kazdej wersji np. jaka Elvis ;)
    oj chaiłabym jeszcze pojechać i na pewno to uczynie ;) a smakoszem piwa jest mój m. a na dodatek zbiera kapsle ;))) tam by miał raj ;))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty