Nowe pojemniki : czyli miętowo - czarny post.

Miętowo - czarny.

To zestawienie kolorów już od dawna zaprzątało mi głowę. I nie chodzi tu tylko o zwykłą czarna farbę. Tylko o tablicówkę;) Dla wypróbowania kupiłam niewielką buteleczkę farby tablicowej ale już mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z jej efektów.

Pomalowana powierzchnia jest matowa i ma głęboki czarny odcień, można po niej rysować kredą i ścierać mokrą szmatką bez problemów.

Pewnie nie odkryłam Ameryki i niejedna z Was zna już zna ten rodzaj farby ale dla mnie to pierwszy kontakt;)

Ja farbę wykorzystałam do namalowania szyldów na nowych pojemnikach z puszek. Najpierw pomalowałam puszki farba akrylowa w miętowym odcieniu a później domalowałam szyldy. Niestety niewielka powierzchnia szyldu nie pozwala mi na polskie napisy są za długie) umieszczę angielskie bo krótkie;))) Na zdjęciach na razie serduszka:)

Po takich małych " wprawkach" będzie czas na większe prace.

A to

mały zwiastun nadchodzącej wiosny:)

Te przebiśniegi rosną w najbardziej nasłonecznionym miejscu w ogrodzie. Dlatego nie ma śladu po śniegu podczas gdy w innym miejscu jest go jeszcze całkiem sporo. Co widać na zdjęciach z pojemnikami.

W słoiczku przebiśniegi wyglądają równie uroczo:)

Jeszcze to zachodzące słoneczko ...

Do zobaczenia wkrótce :)

PS.

Witam bardzo, bardzo gorąco nowe obserwatorki !!!