Jeszcze świątecznie:)
Tak, tak już po Świętach
Ale ja uparcie trwam jeszcze w ich klimacie; w klimacie serdeczności, dźwięku kolęd i blasku choinki.
Choinkę ubieram w różnokolorowe bombki o różnych kształtach; może trochę wygląda to bez składu i ładu ale taką własnie lubię:) każdego roku powiększam swoją kolekcję bombek o kilka nowości bo ręcznie robione i zdobione bombki nie są wcale takie tanie.
Aby i w innych pokojach nie zabrakło choinkowych akcentów to moja siostra Sylwia przygotowuje stroiki z gałazek jodły i wielu, wielu dodatków. W ten sposób w każdym pomieszczeniu czuć atmosferę Świąt:)
Na tym zdjęciu uratowały się jeszcze kawałki makowca i keksa.
Pozdrawiam Was cieplutko i pięknie dziękuję za wszystkie serdeczne życzenia.
Piękne te bombki-domki:)
OdpowiedzUsuńAle masz piękną choinkę :))
OdpowiedzUsuńJa już powoli odpływam do codzienności, pracy.... ech... jak mawiają święta, święta i po świętach...
Ściskam :))
Ja też jeszcze żyję swiętami,dekoracjami i całym tym klimatem ale niestety wkrada się szara rzeczywistość:praca,pranie itp....
OdpowiedzUsuńŚliczne stroiki..
Pozdrawiam
Łoj tak tak - ładne bombki mają swoją cenę! Ale jak potem cieszą oko :)
OdpowiedzUsuńKurcze - dwie bardzo zdolne córki to nie za dużo dla Waszych rodziców?! ;)))
Śliczne stroiki, choinka pięknie się prezentuje. Czy mogę poprosić ten ostatni kawałek makowca? Serdeczności posyłam.
OdpowiedzUsuń