Wakacje :)
Mam nadzieję, że ten post będzie takim maleńkim kroczkiem w stronę powrotu na mój zapomniany od kwietnia blog. Czas nieubłaganie płynie, mamy już połowę sierpnia, a za mną cudowny czas wypoczynku nad pięknym jeziorem Narie, które znajduje się na pograniczu Warmii i Mazur.
Jezioro objęte jest strefą ciszy i otoczone wokół lasem. Spokój zakłócają tutaj tylko przemykające żaglówki, plusk fal, śpiewające ptaki, szum sitowia na wietrze. Takiej ciszy próżno szukać tu gdzie mieszkam a mieszkam przecież na wsi. Temperatura o całe 20 stopni mniejsza niż dzisiejsza można by napisać, że wręcz lodowato ;)))
Było cudownie !!!
Dzisiaj taki króciutki wstęp ale będzie więcej:) Obiecuję :)))
Pozdrawiam !
Jezioro objęte jest strefą ciszy i otoczone wokół lasem. Spokój zakłócają tutaj tylko przemykające żaglówki, plusk fal, śpiewające ptaki, szum sitowia na wietrze. Takiej ciszy próżno szukać tu gdzie mieszkam a mieszkam przecież na wsi. Temperatura o całe 20 stopni mniejsza niż dzisiejsza można by napisać, że wręcz lodowato ;)))
Dzisiaj taki króciutki wstęp ale będzie więcej:) Obiecuję :)))
Pozdrawiam !
Brydziu, cieszę się, że Ci się podobało w moich rodzinnych stronach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Basiu ! podobało się i to jeszcze jak :))) Uściski !
Usuńfajnie ze odpoczełaś :D piekne na pewno widoki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) a widoki niesamowite ! te przestrzenie oszałamiające, aleje dębowe i bociany przechadzające się wzdłuż dróg to coś czego już w moich stronach już nie ma.
UsuńSuper, że już jesteś! czekam na więcej zdjęć☺
OdpowiedzUsuńBędzie więcej :) mam nadzieje, że Was nie zanudzę:) Dziękuję :)
UsuńNO!!! Jesteś, a juz sie martwiłam, ze zrezygnowałaś. Gdyby nie Fb to bym pomyślała, ze COŚ Cie zjadło:)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że przez moment myślałam o rezygnacji. Ale to tylko chwilka. Tęskniłabym za tym moim blogowym światem i za Wami:))) Fb to jednak nie to samo. A COŚ mnie nie chce ;)))
UsuńFajnie że do nas wracasz wypoczęta :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję !!!
UsuńTakie chwile wypoczynku kazdej z nas się zdarzają:)
OdpowiedzUsuńWitaj ponownie:)
Zapraszam Cię na swoje mydełkowe candy!
Buziaki:)
Podglądam takie urocze zakątki z nutą zazdrości, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu! Cieszę się razem z Tobą i staram się nie narzekać, na nasze kolejne lato w mieście. Wielu by się pewnie ze mną chętnie zamieniło;-)
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie cieszy zapowiedź Twoich nowych wpisów i mam nadzieję dotrzymać Ci kroku!
Przesyłam uściski i moc pozdrowień!
Ojej, z opisu wynika, że naprawdę odpoczęłaś i nacieszyłaś się przyrodą i spokojem, jak miło! :))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pokażesz jakieś fotki z tego pięknego miejsca :)
Pozdrawiam serdecznie
Beata