Cebulowo:)

Piękna pogoda wygoniła mnie znowu do ogrodu.
To już jedne z ostatnich prac w ogrodzie - sadzenie cebul. Robię to dosyć póżno ale powód jest bardzo oczywisty: myszy i nornice. Im wcześniej sadziłam cebule tym mniej miałam kwiatów. Nie pomagały nawet koszyki, które wyryte przez myszki, nie spełniały swojej roli.
M i N zjadały wszystko co pod ziemią nawet niesmaczne cebule żonkili i szachownic. Opóźniam więc sadzenie ile się da bo przecież cebule muszą mieć czas na ukorzenienie się i przezimowanie. Wiosną zobaczę kto wygrał zabawę w Brydzię i w myszki:)

Kilka fotek by nie było nudno.

A wieczorami w wolnych chwilach powróciłam na moment do decoupagu. Wymodziłam dwa obrazki o jesiennej tematyce. Dodatkowo ramki ozdobiłam szablonami.

Środek obrazka można co jakiś czas zmieniać w zależności od tego na co akurat mam ochotę.

A Bloggerowi przyznałabym nagrodę Nobla za nowy sposób wklejania zdjęć pobieranych z własnych zasobów. Czekając godzinami udało mi się wymyślić inny sposób i też powinnam chyba przyznać sobie jakąś maleńką nagrodę;) np. Maxi Kinga... mniam, mniam...

            

 Pozdrawiam Was cieplutko :)))