Stella marina :)

Pomyślicie sobie skąd taki tytuł i pomysł na posta w środku zimy. A stąd, że jeden z pokoi w moim domu będzie miał marynistyczny wystrój. To pomysł mojej siostry, która podobnie jak ja ma bzika na punkcie mórz i oceanów. Siostra zawsze się śmiała, że w poprzednim życiu chyba była towarzyszką Krzysztofa Kolumba bo uwielbia morskie podróże i odkrywanie ciekawych miejsc świata ( częściej na kartach książek niż w realu bo takie są realia;) Stąd też celem naszych wypadów najczęściej jest morze i to nie to ciepłe i zatłoczone tylko to nasze chłodne ale cudownie jeszcze nie zatarte ( w wybranych miejscach oczywiście) M. Bałtyckie.

Większość dekoracji przywieziona właśnie z urlopów ale w przypadku niektórych osobiście zadziałałam. Jest tego w planie więcej...

Przy okazji moich powrotów do decoupage'u powstał świecznik  z ciekawym motywem rozgwiazdy i stąd właśnie tytuł posta.

Rozgwiazdy zawsze kojarzą się z wodą, piaskiem, ciepłem ale chyba nigdy z zimnem i śniegiem - przełamując te stereotypy wklejam dwa przewrotne zdjęcia.

Skrzyneczka z desek uratowanych sprzed pieca pobielonych i przetartych.Ozdobiłam ją dekorem w kształcie  muszli - szkoda tylko,że na zdjęciu słabo widać przetarcia i szarość. Ale w realu jest taka jaką dokładnie chciałam mieć.

Takich morskich akcentów będzie pojawiało się więcej ale o tym już wkrótce:)))

Pozdrawiam cieplutko w to mroźne popołudnie :)))

Na Śląsku rozpoczynają się ferie więc dzieciaki mają raj !