Kalendarzowe zapiski:)
Nie wiem jak to możliwe, że od mojego ostatniego wpisu upłynął miesiąc czasu. Tak szybko mijają mi dni, że ledwo nadążam. Może to brak umiejętnego organizowania czasu, może zimowe przesilenie - nie wiem. Coś tam dłubię wieczorami ale to trwa i trwa.
Koniec biadolenia - miało być o kalendarzowych zapiskach.
Dobrze wiecie, że bardzo lubię tworzyć wszelkiego rodzaju zapiśniki choć własnego nie posiadam bo do zapisków wykorzystuję kalendarz w formie książki. Taki z miejscami na notatki. Od kilku już lat powstają specyficzne pamiętniki. Kalendarz noszę przy sobie w torbie i żeby ładnie się prezentował wymyśliłam mu lnianą oprawkę .
Taką oprawkę w formie collage'u.
Pomysł zaczerpnięty jest z książki Eline Pellinkhof ale przerobiony na mój użytek.
Wykorzystałam tasiemki z cyferkami i inicjałami, które przyleciały do mnie z Francji od Polanki - Anny.
Zazwyczaj wszywam wstążeczki o wiązania, a tutaj wymyśliłam zapięcie na guzik.
W tle hiacynty, które są w fazie całkowitego rozkwitu - pięknie pachną. Ale też musiałam przywiązać główki do patyczków bo zbyt wysoko wyrosły i wywracały się biedactwa. Myślę, że spowodowane to jest brakiem dostatecznej ilości światła.
Wyglądam już za wiosną choć to dopiero połowa lutego. I żeby czas oczekiwania nie dłużył się tak bardzo to wiosenne kwiaty są już teraz obecne w moim domu.
Ulubione kremowe i pastelowo różowe tulipany.
Tym kwiatowym akcentem kończę dzisiejszy wpis i pozdrawiam Was bardzo, bardzo serdecznie !!!
Pięknie oprawiłaś swój kalendarz. Kwiaty równie piękne:)
OdpowiedzUsuńPiękny zapiśnik!!!
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taki...
Super wykonanie i pomysł...aż się chce notować
OdpowiedzUsuńbardzo ładny ten kalendarz:D no i widzę, że u Ciebie również tulipanki grają pierwsze skrzypce:))) uwielbiam te kwiaty jak żadne inne!
OdpowiedzUsuńdobrego wieczorku dla Ciebie
Prześlicznie oprawiony kalendarz!
OdpowiedzUsuńhaft pięknie komponuje się z koronką i ze wszystkimi pozostałymi dodatkami, super wykonanie!!!
jestem zachwycona:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Śliczna okładka, cudna, ale jaka pracochłonna...
OdpowiedzUsuńFaktem jest, że troszkę to trwało. Ale warto było !
UsuńDziękuję:)))
Jejku, kalendarz wygląda bajecznie!!! Gdybym ja taki miała i wyciągnęła go w pracy, to najpierw moje koleżanki zemdlałyby z wrażenia, a potem by go porwały dzieciaki i już nie oddały. Jest piękny i niepowtarzalny. Ja też czekam na wiosnę, ale jednak jeszcze myślami na nartach jeżdżę i modlę się o śniegu odrobinę. Niedużo, tak, żeby tylko na nartach pobiegać;-) A potem juz szybko wiosna piękna może być. Im jestem starsza, tym bardziej przeżywam, doceniam i czuję każdą porę roku:-) Fantastyczne doznania temu towarzyszą:-) Ciepłe uściski i życzenia miłego tygodnia ślę do Ciebie:-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiekna oprawke stworzylas! Od razu wiadomo ze to przedmiot nalezacy kogos wyjatkowego!
OdpowiedzUsuńTen dziwnie szybki uplyw czasu to i u mnie niewytlumaczalna przypadlosc;) Nie jestesmy zapewne w tym "odczuciu" osamotnione!
Moc pozdrowien!
Taki zapiśnik to każda z nas by chciała mieć, ba nawet do torebki szkoda by go było chować... Mnóstwo detali, ale wart poświęconego czasu - efekt bajkowy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
a.
Brydziu wiosennie u Ciebie, aż miło popatrzeć :) Kalendarz pięknie oprawiony :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKalendarz stworzyłaś śliczny....bardzo mi się podoba haft....O i mi się chce już wiosny ...miłego tygodnia pa...
OdpowiedzUsuńW lnianej oprawie wygląda pięknie, lubię takie cudeńka!
OdpowiedzUsuńfajna lniana okładka :)))
OdpowiedzUsuńOkładka wspaniała. Kocham len. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńpiękna okładka. Mój kalendarzyk nie jest tak ładny więc może dlatego wcale do niego nie zaglądam :-).
OdpowiedzUsuńPrzecudowny!
OdpowiedzUsuńO, a ja właśnie przymierzam się do okładek! A Twoja jest taaaka śliczna! :)
OdpowiedzUsuńOkej, ale mi się podoba Twoja okładka :)))
OdpowiedzUsuńśliczny!!!!!!!!!!!!!!prawie identyczny jak ten w ksiazce, gratuluję:)i fajnie wymyśliłas ten guziczek:)A wiesz,ze 01.04 wychdzi nowa książka Eline???Jestem jej ogromnie ciekawa:)
OdpowiedzUsuńTak, tak wiem:) Też na nią czekam - zimowej edycji nie udało mi się zdobyć ale letnia ma być w sprzedaży w pewnej obcojęzycznej księgarni.Co prawda w oryginalnym języku ale przecież od czego są obrazki:)))Mnie to nie przeszkadza - ważne są dla mnie inspiracje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !!!
Oj ja tez mam problem z organizacja czsu , to powszechne zjawisko, przepiśniki bardzo kocham , ale zadnego nie mam Twój jest wspaniały , bardzo gustowny i jak by powiedział mój syn wypasiony.
OdpowiedzUsuńTulipany pokazałas w moich ulubionych barwach och jak mi tesko za nimi.
Brydziu, kalendarz cudny ale u Ciebie to nic nadzwyczajnego a tulipany takie wiosenne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Witaj, cieszę się,że udało mi się do Ciebie trafić. Piękne rzeczy potrafisz wyczarować, wielkie brawa! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuń