Lawendowo:)
Troszkę zaniedbałam ten mój wirtualny magiczny domek. Wszystko to przez ten ciągle padający deszcz i niebezpieczeństwo powodzi.
W końcu jednak pora zabrać się do pracy bo i deszcz przestał padać, trzeba zasadzić sadzonki kwiatów do skrzynek i pojemników, rozesłać kartki z życzeniami...
A więc do dzieła:
To moja ulubiona roślina lawenda - sadząc ją do doniczek przypomniałam sobie, że posiadam jeszcze suszone kwiaty lawendy z zeszłorocznej uprawy. Wyhaftowałam i uszyłam saszetkę, którą przymocowałam do drucianego wieszaczka. Ciekawie wygląda z naturalnym okazem lawendy:)
A to następna moja robótka.
Kartka z okazji imienin dla bardzo romantycznej osóbki - myślę, że ujęłam jej charakter za pomocą papierów w stylu retro, kremowych kwiatów, atłasowej wstążeczki.
Pozdrawiam bardzo gorąco wszystkich odwiedzających:)
Och.. jak ja kocham lawendę. Już czuję jej zapach. Moja niestety po tej paskudnej zimie umarła, ale muszę posadzić nowe:)
OdpowiedzUsuńA karta.. przepiękna.
Pozdrawiam
Lawendowe piękności! a i kartka bardzo ładna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
lawenda jest piekna:)karteczka takze ujeła mnie za serce, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna ta lawenda :) Ostatnio też skusiłam się i mam 5 roślinek :) muszę je tylko pięknie urządzić w ogrodzie by były tak cudne jak Twoje Brydziu. A tak na marginesie kiedy je ścinamy żeby zasuszyć? Już w takiej fazie jak teraz? ( nigdy tego nie robiłam )
OdpowiedzUsuńPiękne prace!
OdpowiedzUsuńLawendę też mam i to kilka krzaczków ale tak pięknej jak Twoja jeszcze nie widziałam ... czy to jakaś specjalna odmiana?
Pozdrawiam:)
w zeszłym roku wysiałam lawendę ,nic z niej nie wyrosło, Twoja jest piękna
OdpowiedzUsuńhej
OdpowiedzUsuńczy Ty z Cieszyna jestes???
bo u Peninii cos tak wyczytalam
ja z Cieszyna:)
bo nie widzialam maila zeby napisac
pozdrawiam
Prześliczna zawieszka:)
OdpowiedzUsuńDestiny ikt, Lavande i Arsarnem dziękuję za miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńUlcia - ta odmiana lawendy nie nadaje się do suszenia ma zbyt słaby aromat. Lawendę tę zwykłą ścinam jak zaczyna nabierać mocnych kolorów i zapachu. Suszę ją w wiązkach, a później obrywam z łodyżek sam kwiatostan.Tak robię ja, ale nie wiem jak to się robi fachowo:)
Damurek - witam Cię na moim blogu; to jest jedna z odmian lawendy i nazywa się butterfly.Ma piękny kwitostan natomiast nie ma tak mocnego aromatu jak ta zwykła lawenda:)
Konkato - ja też próbowałam wysiewać ale roślinki nigdy nie były tak okazałe jak chciałam. Dlatego kupuję gotowe sadzonki.
Asica.p - witam Cię pięknie; nie jestem z samego Cieszyna lecz z pobliskiego Pogwizdowa.Ale jesteśmy prawie sąsiadkami:)
Nela - dziękuję za odwiedziny i miłe słowa:)
Brydzia, dziękuję za odpowiedź ... tak też myślałam ale musiałam się upewnić ... kwiatostan ta odmiana ma naprawdę piękny!
OdpowiedzUsuńPiękne prace :) a co do lawendy to jest ona jedną z moich ukochanych roślin :)
OdpowiedzUsuńKochana dziekuję za słowa wsparcia w tych trudnych dla mnie chwilach...to ogrzało moją duszę.Dziekuję z serca...
OdpowiedzUsuńKarteczka urocza taka delikatniutka*
A lawenda (wszyscy się ze mnie smieją bo zawsze przekręcam to słowa na lewand -dlatego wolałam skopiować to słówko z poprawną pisownią...)jest piękna.Bardzo mnie zaciekawiła.
Sadzi się ją z sadzonek czy sieje z nasionek? A i czy można ją "uprawiać" na domowym parapecie?
Pozdrawiam słonecznie*
Peninio:) kupiłam gotową sadzonkę bo nie spotkałam się nigdzie z nasionami tej odmiany.Z resztą nawet wysiewając lawendę zwykłą ( wąskolistną) nie miałam nigdy okazałej roślinki. Dlatego kupuję gotowe w centach ogrodniczych. Niestety nie wiem czy można ją trzymać na parapecie domowym - myślę, że tak lecz w słonecznym oknie. Najlepiej trzymać ją w donicy na balkonie lub na tarasie.Próbowałam ją przezimować lecz mi się to nie udało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Poradnik domowy :)witam Cię na moim blogu i widzę, że mamy te same upodobania co do lawendy:)
piękna lawenda lubię jej zapach...karteczka urocza..pozdrawiam
OdpowiedzUsuń