Różana dedykacja i przepis na Charlottę :)))
Ten różany post chciałabym zadedykować wszystkim dziewczynom,za serdeczne słowa życzeń urodzinowych.
Przede wszystkim:
Oli i Reni, za prześliczne prezenty i kartki:)))
Monice, Dorocie, Ani za cudne kartki urodzinowe:)))
Lady Rottweiler za niezwykłą propozycję:)
Wszystkim tym co przesłali mi życzenia na skrzynkę mailową
oraz
WAM - moje wierne i drogie komentatorki
za pozostawienie ciepłych słów w komentarzach.
Dziękuję z całego serca !!!
Róże,które są mi szczególnie bliskie,choć od niedawna zagościły w moim ogrodzie - róże nostalgiczne.
Pochodzą z Anglii ze szkółki róż specjalizującej się w uprawie takich odmian - niektóre z nich pamiętają nawet królową Wiktorię:)
Wydaje mi się,że dobrze się czują w moim ogrodzie dlatego też jesienią mam zamiar sprowadzić następne odmiany.
I jeszcze mix róż takich zwykłych, w różnych kolorach ale też pięknych.
I dla chętnych
Przepis na francuską Charlottę
z poprzedniego postu
dla 6 osób
ciasto biszkoptowe
dżem morelowy lub truskawkowy
krem:
4 łyżeczki żelatyny
1/4 l mleka
2 jajka
1 laska wanilii
100 g cukru
1/4 l śmietany 30 %
Sposób przygotowania:
1. Upiec biszkopt, jeszcze ciepły posmarować dżemem i zwinąć w roladę. Roladę pokroić w plastry grubości około 7 mm.
2. Mleko zagotować z przekrojoną laską wanilii. Rozpuszczoną żelatynę dodać do mleka, wymieszać i odstawić do schłodzenia. Można dodać kieliszek ajerkoniaku ( wersja dla dorosłych)
3. Jajka ubić z cukrem.Śmietankę ubić na sztywno. Masę jajeczną i bitą śmietanę dodawać do schłodzonego,tężejącego mleka.
4. Formę lub okrągłą salaterkę ( ja używam miski) wyłożyć plastrami rolady biszkoptowej. Środek napełnić kremem, dodać owoce ( niekoniecznie), wierzch wyrównać przykryć biszkoptem i odstawić do schłodzenia.Przed wyłożeniem biszkoptem formę obkładam folią aluminiową.
Pamiętajcie deser musi być schłodzony ( ok.5 godz.w lodówce) bo masa jest bardzo puszysta i po prostu mógłby się rozpaść po wyjęciu z formy.I jeszcze jedno najpierw przygotowuję formę a potem krem.
SMACZNEGO !!!
Pozdrawiam gorąco ;) z upalnego Cieszyna !!!
Cudowne róże :) Dziękuję za przepis z pewnością skorzystam :))
OdpowiedzUsuńRóże prześliczne, zwłaszcza te o pełnych kwiatach. Ja zapałałam miłością do lilii i liliowców :)))
OdpowiedzUsuńI przy okazji zapraszam na słodkości do mnie :)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te Twoje kwiaty! Zapraszam do mojego ogrodu:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCharlotta palce lizać. Ja ostatnio robiłam to jako ciasto żółwik, bo świetnie wyglądało po wyłożeniu do góry nogami. Ciekawe wypełnienie i chętnie przetestuję. U mnie prym wzięły truskawki w masie do tego. Róże przecudne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekny, pachnacy i pyszny wpis! Ciasto w rozanej scenerii musi smakowac bajecznie!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Twój ogród jest przepiękny a róże w nim powalają urodą na kolana
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja również dołączam się do spóźnionych życzeń urodzinowych - wszystkiego co najlepsze i dalszej weny w tworzeniu oraz radości, a także cierpliwości tak potrzebnej na codzień :-) I malutki prezencik ode mnie trafił akurat w dzień urodzin :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, chyba kiedyś wypróbuję. Pozdrawiam
Biszkopt i róże :))) Fantastyczne połączenie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńaż zapachniało :)
OdpowiedzUsuńzmieniłam adres bloga :
http://mondocane-j.blogspot.com
Niezwykłe róze- piękne. A z przepisu chętnie skorzystam. Dobrego dnia:)
OdpowiedzUsuńPiękne te róże :) i dziękuje za przepis :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Cudne masz róże :)
OdpowiedzUsuńa czy można dostać namiar na takie piekne róże?:)))
OdpowiedzUsuńAch, jakie cudne róże :) A ciasto....korci mnie w tej formie....chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńRóże niesamowite! Z przepisu chętnie skorzystam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zdęęcia róż cudowności....)))) Ciasto mniam..będę robić , dzięki za przepis , całuski....
OdpowiedzUsuńCudowne kwiaty!!!
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować ten przepis :)
Pozdrawiam
Piękne masz te róże. Ja już się poddałam, tyle kasy poszło w błoto, bo za Chiny nie przystosują się do mojej ziemi :-( No i oczywiście spóźnione, ale szczere życzenia!
OdpowiedzUsuńpiękne, pełne i zapewne pięknie pachną:)ostatnio wybralam sie wyprowadzić buldoga mojego teścia do pobliskiego parku, a tam kazdy zakamarek w różach,coś pieknego, smiesznie musiałam wygladac skakajac od krzaka do krzaka wąchając je:)
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś czytałam ten post, ale teraz postanowiłam się zatrzymać, bo jak pamiętam bardzo coś mnie korciło, żeby jednak przepisik gdzieś zachować i ciasto swego pięknego czasu zrobić, mam nadzieję, że się doczeka upieczenia, bo wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuń